Czarownice, duchy i potwory maszerowały ulicami Karnic [ZDJĘCIA]

2022-10-31 22:36
Redakcja
2022-10-31 22:36

Halloweenowy korowód odwiedził mieszkańców Karnic. Sympatyczne strachy nie miały okazji do zrobienia psikusa, bo chętnie obdarowywano je słodkościami. Były wspólne tańce, ognisko i strrrrasznie fajna zabawa.  

ZDJĘCIE 1 z 30

Dziś w ostatni wieczór października czyli Halloween. Z tej okazji korowód strachów przemaszerował ulicami Karnic. Na zaproszenie sołtys Heleny Radomskiej przy Gminnym Klubie Kultury spotkały się sympatyczne duszki, czarownice i inne halloweenowe strachy. Głośne „cukierek albo psikus” słychać było w całej okolicy, a mieszkańcy chętnie obdarowywali dzieci słodkościami. Po długim spacerze z zapasem cukierków korowód przybył na plac przy GKK, aby wspólnie się bawić. Oprócz pieczenia kiełbasek i pianek na ognisku dzieci wzięły udział w zabawach tanecznych. Przygotowany został dla nich także poczęstunek, a miłe czarownice zadbały, by każdy uczestnik halloween wrócił do domu z pysznymi słodkościami. Był to strrrrasznie fajny wieczór.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dziś Halloween, czyli cukierek albo psikus

 

Komentarze (6)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

ojciec

odpowiedz
01.11.2022 13:49

Żeby tak w takiej grupie na mszę dzieci chętnie chodziły .

Marysia 65

odpowiedz
01.11.2022 07:50

Pogańskie obyczaje wstyd . 🤦‍♂️

02.11.2022 14:24

Halloween, co to za dziwo? To importowane z obszaru kultury anglosaskiej „święto”, które w polskich realiach wyraźnie kontrastuje z chrześcijańską tradycją Wszystkich Świętych. Pierwotnie zwyczaj ten nawiązywał do magiczno - satanistycznych kultów celtyckich kapłanów (druidów), praktykujących spirytyzm (kontakt z duchami zmarłych osób), a nawet składanie ofiar z ludzi ku czci bóstwa śmierci. Według ludowych przekonań dusze zmarłych mają tego dnia odwiedzać swoje domy. Z czasem to jesienne „święto” nabrało ponurych skojarzeń z duchami, wiedźmami, koboldami, czarnymi kotami, czarownicami, demonami, stając się okazją do przebłagania nadprzyrodzonych sił. Tę pogańską tradycję przejęli sataniści, którzy noc Halloween (z 31 października na 1 listopada) łączą z „czarnymi mszami” i orgiami seksualnymi, związanymi z demonicznym kultem. Od średniowiecznych czasów wierzono, że przed piekielną mocą czarownic i wszelkiego rodzaju złem chroni zapalenie świecy w wydrążonej dyni, która po dziś jest symbolem Halloween i jednocześnie jej rekwizytem. Nosi ona nazwę Jack-o'-lantern, od przezwiska nocnych strażników lub imienia człowieka ukaranego za paktowanie z diabłem (według irlandzkiej legendy), noszącego w jesienne noce latarnię z dyni aż do dnia Sądu Ostatecznego. Wydrążona dynia ma kształt demonicznej głowy z zapaloną świecą w środku. Oto, co oferuje naszym dzieciom inwazja na Europę anglosaskiego „święta” promocji zła. Najwyższy czas, aby rodzice i szkoła obudzili się z tego demonicznego letargu ukazując dzieciom prawdziwe wartości.

GoscZnajomy

odpowiedz
01.11.2022 00:06

Super Karnice Gratuluję pomysłu .Jesteście wielcy

Duch

odpowiedz
01.11.2022 10:34

Potwory i duchy ? To pewnie był tam również wójt

Bil

odpowiedz
01.11.2022 17:16

Lewacka banda lewacka o yczaje