Czarne chmury nad Krzysztofem Tokarczykiem

O planach odwołania przewodniczącego Krzysztofa Tokarczyka mówiło się już od dłuższego czasu. W poniedziałek 3 lutego br. grupa radnych, która chce zmiany na tym stanowisku, złożyła do biura Rady Miejskiej w Gryficach oficjalny wniosek, do którego dołączyła projekt uchwały w tej sprawie.

Pod wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Tokarczyka, który swoją funkcję pełni już trzecią kadencję, podpisało się 11 radnych, a więc większość radnych gminy Gryfice. 

Dlaczego część radnych nie chce już na tym stanowisku Krzysztofa Tokarczyka? – Przede wszystkim jako radni straciliśmy zaufanie do przewodniczącego. Powodów, dla których tak się stało jest, bardzo dużo. Mogę powiedzieć, że problemy nawarstwiały się od bardzo długiego czasu – mówi w rozmowie z dziennikarką SuperPortalu24 jeden z radnych z klubu PSL wnioskujący o odwołanie Krzysztofa Tokarczyka. – Nie podoba nam się m.in. to, że pan przewodniczący omija część radnych, chociażby w konsultacjach związanych z planowanymi inwestycjami na terenie gminy. Po prostu działa przede wszystkim w swoim interesie – dodaje.

Sam zainteresowany o sprawie nie chciał się wypowiadać. - Nie będę tego komentować. Dajmy sobie spokój i nie róbmy szumu – powiedział w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 Krzysztof Tokarczyk.

Próbowaliśmy dowiedzieć się, jaka była dokładna argumentacja wniosku, złożonego przez radnych. Jednak jak się dowiedzieliśmy w biurze Rady Miejskiej, nie ma takiej możliwości, ponieważ dokument ma przewodniczący.

Projekt uchwały w sprawie odwołania Krzysztofa Tokarczyka z funkcji przewodniczącego powinien być procedowany na najbliższej planowej sesji Rady Miejskiej.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się nasza redakcja, radnych, którzy zagłosują za odwołaniem Krzysztofa Tokarczyka, może być więcej niż jedenastu.