Co dalej z pozostałością po lampie?
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Trzebiatowie wiceburmistrz Trzebiatowa Grzegorz Olejniczak wyjaśnił, co dalej z pozostałością po lampie w Mrzeżynie. W ubiegłym miesiącu w oświetlenie wjechał pijany kierowca.
Do zdarzenia doszło w nocy z 21 na 22 lutego. Nietrzeźwy kierowca wjechał samochodem w lampę przy ulicy Tysiąclecia w Mrzeżynie.
Czytaj więcej: Chevroletem Camaro prosto w lampę! Kierowca miał ponad 2,5 promila
Kierowca został zatrzymany. Od tamtego zdarzenia minęło już trochę czasu. W miejscu lampy znajduje się jedynie jej pozostałość. Jak wyjaśnił wiceburmistrz Trzebiatowa Grzegorz Olejniczak, element ten znajduje się tam ze względów bezpieczeństwa, a lampa już wkrótce wróci na swoje miejsce.
- Sprawca tego zdarzenia jest znany. Prowadzone jest postępowanie odszkodowawcze. Element, który tam pozostał, musi tam być, ponieważ na końcu są przewody elektryczne. Jeśli zostałoby to zdjęte, to przewody byłyby niezabezpieczone. Na to nie możemy pozwolić – tłumaczył wiceburmistrz Trzebiatowa na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
- Lampa została już zidentyfikowana i wiemy, gdzie ją można kupić. Została zamówiona, jej koszt to 14 tysięcy złotych. Będzie to naprawione, jak tylko zakończy się postępowanie firmy ubezpieczeniowej wobec sprawcy – powiedział Grzegorz Olejniczak.
Komentarze (4)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
S0
odpowiedzTen artykul to na powaznie ? Serio ta "lampa" jeszcze tam jest ? Ahahahahaa
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
XDD
odpowiedzILE KUR()WA? XDDD
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
PO
odpowiedzNaprawimy
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
2 lata będą to naprawiać
Leży rozwalony kawałek lampy, niech się ktoś potknie to postępowanie będzie trwało 2 lata. Taka jest ich logika