Co dalej z masztem pod Gryficami? Przedstawiciele operatora spotkali się z mieszkańcami

Mieszkańcy Borzyszewa, wiceburmistrz Gryfic Marzena Domaradzka oraz inni zainteresowani goście spotkali się dziś z przedstawicielami firmy P4. Spółka ma w planach budowę masztu telekomunikacyjnego. Mieszkańcy są zaniepokojeni tym, że maszt będzie znajdować się w bliskiej odległości od ich zabudowań.

O pierwszym spotkaniu i pierwszych rozmowach pisaliśmy tutaj: Pod Gryficami ma powstać ogromny maszt 5G. Mieszkańcy nie kryją obaw

Roman Tomaszewski – dyrektor Biura Regionalnego w Play, odpowiedzialny za rozwój infrastruktury w pasie północnym – przekazał, że w ostatnich latach zapotrzebowanie na transmisję danych wzrosło. Zaznaczył, że takie inwestycje zawsze odbywają się w granicach prawa. Dodał, że tamtejsza lokalizacja nie miała obowiązującego planu miejscowego, dlatego operator musiał uzyskać tzw. decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. I taką decyzję uzyskał.

Następnie wyjaśnił, skąd planowana lokalizacja masztu. - Chodzi przede wszystkim o fizykę i promieniowanie tych fal radiowych, które mają określony zasięg. Aby zapewnić odpowiedni poziom usług w danym obszarze, ta stacja musi się znajdować blisko ludzi – tłumaczył Roman Tomaszewski. – Zasięg takiej stacji bazowej to kilkaset metrów.

Dodał, że maszt w Borzyszewie będzie „przyjemny dla oka”, a firma ma na uwadze walory estetyczne.

Kontynuując wątek lokalizacji, dyrektor Biura Regionalnego w Play wyjaśnił, że obecnie w Gryficach stacje znajdują się w linii północ-południe. - Brakuje lokalizacji po stronie wschodniej i po stronie zachodniej, więc mniej więcej w tym samym czasie prowadzimy postępowania. Jedno z nich to wieża 50-metrowa w części wschodniej, natomiast drugie to maszt 43-metrowy, który został zlokalizowany w tym, a nie innym miejscu [tj. w Borzyszewie – red.].

Roman Tomaszewski odniósł się też do kwestii zdrowotnych. Mówił, że maszt musi spełniać normy promieniowania. Dodał, że w każdej chwili pomiarów może dokonać również sanepid. Przekazał, że informacje na ten temat znajdują się też na stronach rządowych.

Mieszkańcy przypomnieli, że w ostatnim czasie dopuszczalne normy promieniowania zostały znacznie podwyższone. Powoływali się też na badania. Podkreślili, że chcą mieć wybór i możliwość decydowania o swoim zdrowiu.

Na zakończenie spotkania przedstawiciele P4 zadeklarowali, że jest możliwość przeniesienia masztu w inne miejsce.

- Jesteśmy otwarci na możliwość przeniesienia tej lokalizacji w inne miejsce. Podkreślam tylko, że ta lokalizacja nie może być gdzieś wysunięta, gdzie radiowo nie będzie miało to sensu. Skierujemy pisma do Urzędu Gminy oraz do Starostwa Powiatowego o wyznaczenie innego możliwego obszaru – powiedział dyrektor Biura Regionalnego w Play.