Celował z broni do kobiety z dzieckiem

2020-06-04 19:00
Katarzyna Adamiak
2020-06-04 19:00

Pani Anna jechała samochodem, kiedy na jezdnię wyszło dwóch pijanych mężczyzn. Nie widzieli jej, więc zatrąbiła. Kiedy ruszyła w dalszą drogę zauważyła, że jeden z nich celuje w stronę samochodu bronią. Sprawę zgłosiła na policję. Mężczyźni zostali zatrzymani, a po kilku godzinach wypuszczeni.

- Szli chodnikiem, zataczając się. W pewnym momencie stoczyli się na jezdnię, nie widzieli mnie, bo byli tyłem do auta. Zahamowałam, oni mnie nie zauważyli, więc zatrąbiłam. To ich rozjuszyło. Jeden z nich z rękoma rzucił się do auta. Wrzuciłam bieg i odjechałam. Chwilę później spojrzałam we wsteczne lusterko i zobaczyłam, jak jeden z nich mierzy w stronę samochodu bronią. Była wycelowana w głowę mojej córeczki – relacjonuje pani Anna.

Sytuacja, o której opowiedziała nam kobieta, wydarzyła się wczoraj około godz. 17 na skrzyżowaniu ulicy Słonecznej z Wojska Polskiego w Pogorzelicy. Kiedy tylko pani Anna wróciła do domu, zgłosiła sprawę na policję. Wkrótce mężczyźni zostali zatrzymani, a po kilku godzinach wypuszczeni.

O tym, że mężczyźni są na wolności, kobieta dowiedziała się w rozmowie telefonicznej z funkcjonariuszem. - Policjant powiedział, że nie było podstaw do ich zatrzymania. Dodał też, że w chwili zatrzymania jeden z mężczyzn miał przy sobie broń na śrut, która została mu odebrana, więc nic mi nie grozi, a do mnie ktoś się zgłosi i będę mogła złożyć zeznania w tej sprawie – stwierdza pani Anna - Skoro ci mężczyźni byli pijani, a dodatkowo ten drugi miał broń, którą mierzył w stronę samochodu, to jak nie było podstawy do ich zatrzymania – pyta kobieta.

O to zapytaliśmy rzecznika gryfickiej policji, który przekazał naszej redakcji, że w tej sprawie policjanci postąpili zgodnie z obowiązującymi przepisami. Po więcej informacji w tej sprawie podkom. Zbigniew Frąckiewicz odesłał nas do prokuratury.

Jak mówi pani Anna, mężczyźni mieszkają w opuszczonych budynkach na osiedlu po starym ośrodku Rokita. – Tam jest dużo więcej takich osób. To ludzie często z przeszłością kryminalną. Oni tak koczują i melinują. Wszyscy o tym wiedzą i nikt z tym nic nie robi – mówi kobieta, która martwi się, że podobna sytuacja może się powtórzyć. 


Komentarze (6)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

Charles

odpowiedz
04.06.2020 20:33

Wysłać tam do nich Bronsona, zrobił by z nimi porządek.

BO TAK TRZEBA

odpowiedz
05.06.2020 11:56

Panie Kamiński, jak policja jest bezradna, wysłać oddziały specjalne,te z Afganistanu , i to szybko zanim zaraza się nie rozniesie !

Mirosława

odpowiedz
05.06.2020 16:50

Policja wszystko może niewinnych zatrzymuje winnych wypuszcza ach to jest POLSKA

iks

odpowiedz
06.06.2020 17:30

"spojrzałam we wsteczne lusterko" i dalej "mierzy w stronę samochodu bronią. Była wycelowana w głowę mojej córeczki" ?!? Jak p. Anna to zobaczyła we wstecznym lusterku...? Toż to nadaje się tylko do serialu "Ukryta Prawda".

Ktoś

odpowiedz
05.06.2020 08:46

A ma na to dowody że do niej celował ?

Marian

odpowiedz
04.06.2020 20:33

To jak kobieta sie martwi to niech dupe ruszy i pomze,gdyby nie ta sytuacja to by sie pewnie nie odezwala