4-letni Oskarek walczy ze straszliwą chorobą. Apel o pomoc
Oskarek z Luciąży walczy z mięsakiem- złośliwym nowotworem podstawy czaszki. Konieczne są pieniądze na leczenie i rehabilitację chłopca.
Dotychczasowe, krótkie życie Oskarka z Luciąży (gm. Płoty) zmieniło się w jednej chwili. W kwietniu tego roku wesoły i energiczny dotąd 4-latek źle się poczuł. Okazało się, że chłopiec ma zapalenie ucha. Niestety leczenie i kolejne wizyty u lekarzy nie poprawiły stanu jego zdrowia. Wręcz przeciwnie – było tylko gorzej.
Oskarek zaczął skarżyć się na okropne bóle głowy, stracił apetyt, jego organizm nie przyjmował nic, ciągle wymiotował i w krótkim czasie schudł 10 kg. Chłopiec trafił do szpitala w Gryficach. Po przeprowadzeniu badań, w tym tomografu który wykazał, że 4-latek ma guza w okolicy kości skroniowej, chłopiec został przetransportowany na oddział onkologiczny do szpitala w Szczecinie. Tam przeszedł szereg koniecznych badań.
W międzyczasie jego stan cały czas się pogarszał. Powiększający się guz spowodował ucisk, który sprawił, że Oskar nie był w stanie samodzielnie się poruszać, zaczął niewyraźnie mówić, nie mógł jeść i pić, bo się krztusił. Ucisk sprawił, że lewa strona całego ciała przestała prawidłowo funkcjonować.
W Szczecinie lekarze postawili diagnozę. Okazało się, że chłopiec ma mięsaka - złośliwy nowotwór podstawy czaszki. Nowotwór jest nieoperacyjny, ponieważ nacieka na układ słuchowy (Oskar praktycznie nie słyszy na lewe ucho), nerwy i tętnice szyjną, nerwy czaszkowe i kość skroniową. Naciek powoduje także nadciśnienie tętnicze.
Dla potwierdzenia diagnozy chłopiec przeszedł poszerzoną biopsję, podczas której wycięto mu niewielką część nowotworu. Oskarek operację przeszedł dobrze. Dzięki wyciętemu fragmentowi guza, niektóre z objawów złagodniały. Niestety, po tygodniu wróciły na nowo.
Obecnie chłopiec jest leczony onkologicznie – w tej chwili jest już po 6 dawce chemioterapii. Jednak to dopiero początek walki o życie i powrót do zdrowia Oskarka. Przed 4-latkiem jeszcze długie leczenie, radioterapia, operacja a później rehabilitacja.
Niestety, rodzina chłopca nie jest w stanie udźwignąć kosztów finansowych jakie niesie ze sobą leczenie, rehabilitacja i dojazdy do szpitala, dlatego zmuszona jest poprosić o pomoc ludzi dobrej woli.
Osoby, które chciałyby pomóc Oskarkowi, mogą wpłacać datki na zrzutce Na leczenie Oskarka Chojeckiego.
Komentarze (3)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
....
odpowiedzBiedne dziecko :/ pewnie jak by było Ukraińskie szybko by pospieszyli z pomocą!..
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Polka
Piszesz bzdury ,,wszystkie dzieci nasze są,,. Mam nadzieje że nie jestes rasistką 😒
Ruska
Myślę że na pewno tobie już nic nie pomoże