13 złotych zamiast 15 albo zwalniam cię i zatrudniam Ukrainkę!

2022-04-29 18:16
Redakcja
2022-04-29 18:16

Pojawiają się skargi na nieetyczne zachowanie pracodawców. Dotyczyły one głównie sektora hotelarskiego oraz firm zajmujących się sprzątaniem. Co więcej, w większości przypadków osoby, którym proponowano obniżkę wynagrodzeń zatrudnione były na czarno lub ze sfałszowanymi umowami (umowa na pół etatu, praca na cały etat z wyrównaniem pod stołem). Jak mówi Prezes Małgorzata Marczulewska to przypadki zachowań nieetycznych, które powinny wywołać społeczny ostracyzm wobec nieuczciwych pracodawców.

 

Pracownicy są szantażowani, że będą zastępowani osobami z Ukrainy. „13 złotych za godzinę zamiast 15. Sytuacje skandaliczne”

Nadpodaż pracowników z Ukrainy – szczególnie kobiet – może być dla niektórych nieuczciwych pracodawców pokusą, by dokonywać kontrowersyjnych ruchów kadrowych. W ostatnich dniach do naszego stowarzyszenia docierają wiadomości od pracownic np. sektora hotelarskiego czy gastronomii, którym grozi się zwolnieniem z pracy lub obniżeniem pensji, bo „na ich miejsce są Ukrainki gotowe do pracy”. – To sytuacje skandaliczne i nigdy nie powinny mieć miejsca. Pokazują brak szacunku pracodawcy do pracownika, ale są także generatorem niechęci Polaków do osób z Ukrainy, które przyjmują obecnie każdą pracę, bo po prostu potrzebują pieniędzy. Spodziewam się, że takich „pato-zatrudniających” będzie w tym sezonie zdecydowanie więcej. Sytuacje, które zostały nam zgłoszone zostały skierowane do prawników stowarzyszenia – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska.

Marczulewska: „Renesans biznesowego kombinowania”

    Wiadomości o tym, że pracodawcy grożą pracownikom zwolnieniem i zastąpieniem przez osoby z Ukrainy otrzymaliśmy w ciągu miesiąca kilka. Jedna z nich dotyczyła gastronomii, gdzie pracownicy kuchni otrzymali informacje, że ich wynagrodzenia zostaną obniżone od maja, a jeżeli im się nie podoba to na ich miejsce jest już grupa kelnerek i pomocy kuchennych spoza Polski. Druga wiadomość, która jest warta odnotowania to informacja od pracownic hotelu pracowniczego w Szczecinie. Ekipa sprzątająca miała mieć obniżone wynagrodzenie z 15 do 13 złotych za godzinę.

  - Oczywiście żaden szanujący się i swoich pracowników przedsiębiorca nie dokonuje takich działań. Tutaj mamy prawdziwy renesans biznesowego kombinowania, by przyciąć pracowników na wynagrodzeniu lub zatrudniać jak najwięcej osób jak najniższym nakładem finansowym. Z wiadomości które otrzymaliśmy wynika, że pracodawca oczekuje cięższej pracy za niższe pieniądze i czuje się pewnie, bo osoby, które zatrudnia czują, że mogą rzeczywiście szybko zostać zastąpione innymi pracownicami – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska.

    – Inna sprawa to fakt, że pracownice hotelu pracowniczego zatrudniane były na czarno. Konkluzja jest więc oczywista: nie mogą się sprzeciwić i muszą robić dokładnie to, co rozkazuje im szef-kombinator. W przypadku braku rąk do pracy to pracownicy dyktują warunki, gdy nagle pojawia się nadpodaż gotowych do pracy kobiet sytuacja się diametralnie zmieniła – mówi szefowa stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Krytyka, a nawet ostracyzm. Gospodarka powinna aktywnie reagować na przypadki oszukiwania pracowników

   Jak wyjaśnia Małgorzata Marczulewska takie sytuacje powinny być eliminowane przez instytucje kontrolne np. inspekcję pracy i odpowiednio piętnowane społecznie. Jak dodaje prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom konsekwencje nieuczciwego zachowania pracodawców będą bardzo poważne.

  - Takie dyscyplinowanie: „masz lepiej pracować, bo wezmę Ukrainkę” czy „obcinam Ci pensje, bo Ukrainki biorą mniej” w oczywisty sposób buduje antagonizmy między pracownikami z Polski, a uchodźcami wojennymi z Ukrainy. Tylko ostra krytyka, a może nawet ostracyzm wobec takich pracodawców może ustrzec nas przed poważnymi reperkusjami społecznymi, gdy to pracowników z Ukrainy będzie się winić np. o obniżenie poziomu wynagrodzeń czy konkurencyjności Polaków na rynku pracy – mówi Małgorzata Marczulewska.

  Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom  na najbliższy czas planuje wydanie publikacji informacyjnej dla osób z Ukrainy jak rozpoznać uczciwego pracodawcę. – Uchodźcom wojennym brakuje wiedzy ile wynosi płaca minimalna w Polsce i jakie konsekwencje grożą za pracę na czarno. Spodziewam się, że pod tym względem przed nami bardzo pracowity czas. Uchodźcy wojenni w Polsce szukają pracy na szybko i to powoduje, że są narażeni na oszustwa – mówi Prezes Marczulewska.

Komentarze (7)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

Xxx

odpowiedz
30.04.2022 08:15

Do Ff o odezwałem się co oszukuje

edfqef2ef

odpowiedz
06.05.2022 15:25

Czas przejrzeć na oczy i trochę inaczej spojrzeć na tzw uciekinierów ze wschodu.

Do "edfqef2ef"

06.05.2022 15:25

Czemu "tzw"? Według Ciebie nie uciekają przed wojną? Zastanów się dobrze zanim coś napiszesz.

Taki

06.05.2022 15:25

To znaczy jak spojrzeć? Jak by nie robili to byś krzyczał że pasożytują, jak robią że pracę zabierają.

29.04.2022 23:14

Skończyło się rządzenie pracowników !!!

Xcc

29.04.2022 23:14

Do Ff o odezwał się co oszukuje

Do Ff

29.04.2022 23:14

też u Ciebie pracuje się bez dnia wolnego i za 5 złotych na godzinę?- na to wygląda!