13 złotych zamiast 15 albo zwalniam cię i zatrudniam Ukrainkę!
Pojawiają się skargi na nieetyczne zachowanie pracodawców. Dotyczyły one głównie sektora hotelarskiego oraz firm zajmujących się sprzątaniem. Co więcej, w większości przypadków osoby, którym proponowano obniżkę wynagrodzeń zatrudnione były na czarno lub ze sfałszowanymi umowami (umowa na pół etatu, praca na cały etat z wyrównaniem pod stołem). Jak mówi Prezes Małgorzata Marczulewska to przypadki zachowań nieetycznych, które powinny wywołać społeczny ostracyzm wobec nieuczciwych pracodawców.
Pracownicy są szantażowani, że będą zastępowani osobami z Ukrainy. „13 złotych za godzinę zamiast 15. Sytuacje skandaliczne”
Nadpodaż pracowników z Ukrainy – szczególnie kobiet – może być dla niektórych nieuczciwych pracodawców pokusą, by dokonywać kontrowersyjnych ruchów kadrowych. W ostatnich dniach do naszego stowarzyszenia docierają wiadomości od pracownic np. sektora hotelarskiego czy gastronomii, którym grozi się zwolnieniem z pracy lub obniżeniem pensji, bo „na ich miejsce są Ukrainki gotowe do pracy”. – To sytuacje skandaliczne i nigdy nie powinny mieć miejsca. Pokazują brak szacunku pracodawcy do pracownika, ale są także generatorem niechęci Polaków do osób z Ukrainy, które przyjmują obecnie każdą pracę, bo po prostu potrzebują pieniędzy. Spodziewam się, że takich „pato-zatrudniających” będzie w tym sezonie zdecydowanie więcej. Sytuacje, które zostały nam zgłoszone zostały skierowane do prawników stowarzyszenia – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska.
Marczulewska: „Renesans biznesowego kombinowania”
Wiadomości o tym, że pracodawcy grożą pracownikom zwolnieniem i zastąpieniem przez osoby z Ukrainy otrzymaliśmy w ciągu miesiąca kilka. Jedna z nich dotyczyła gastronomii, gdzie pracownicy kuchni otrzymali informacje, że ich wynagrodzenia zostaną obniżone od maja, a jeżeli im się nie podoba to na ich miejsce jest już grupa kelnerek i pomocy kuchennych spoza Polski. Druga wiadomość, która jest warta odnotowania to informacja od pracownic hotelu pracowniczego w Szczecinie. Ekipa sprzątająca miała mieć obniżone wynagrodzenie z 15 do 13 złotych za godzinę.
- Oczywiście żaden szanujący się i swoich pracowników przedsiębiorca nie dokonuje takich działań. Tutaj mamy prawdziwy renesans biznesowego kombinowania, by przyciąć pracowników na wynagrodzeniu lub zatrudniać jak najwięcej osób jak najniższym nakładem finansowym. Z wiadomości które otrzymaliśmy wynika, że pracodawca oczekuje cięższej pracy za niższe pieniądze i czuje się pewnie, bo osoby, które zatrudnia czują, że mogą rzeczywiście szybko zostać zastąpione innymi pracownicami – mówi Prezes Małgorzata Marczulewska.
– Inna sprawa to fakt, że pracownice hotelu pracowniczego zatrudniane były na czarno. Konkluzja jest więc oczywista: nie mogą się sprzeciwić i muszą robić dokładnie to, co rozkazuje im szef-kombinator. W przypadku braku rąk do pracy to pracownicy dyktują warunki, gdy nagle pojawia się nadpodaż gotowych do pracy kobiet sytuacja się diametralnie zmieniła – mówi szefowa stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.
Krytyka, a nawet ostracyzm. Gospodarka powinna aktywnie reagować na przypadki oszukiwania pracowników
Jak wyjaśnia Małgorzata Marczulewska takie sytuacje powinny być eliminowane przez instytucje kontrolne np. inspekcję pracy i odpowiednio piętnowane społecznie. Jak dodaje prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom konsekwencje nieuczciwego zachowania pracodawców będą bardzo poważne.
- Takie dyscyplinowanie: „masz lepiej pracować, bo wezmę Ukrainkę” czy „obcinam Ci pensje, bo Ukrainki biorą mniej” w oczywisty sposób buduje antagonizmy między pracownikami z Polski, a uchodźcami wojennymi z Ukrainy. Tylko ostra krytyka, a może nawet ostracyzm wobec takich pracodawców może ustrzec nas przed poważnymi reperkusjami społecznymi, gdy to pracowników z Ukrainy będzie się winić np. o obniżenie poziomu wynagrodzeń czy konkurencyjności Polaków na rynku pracy – mówi Małgorzata Marczulewska.
Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom na najbliższy czas planuje wydanie publikacji informacyjnej dla osób z Ukrainy jak rozpoznać uczciwego pracodawcę. – Uchodźcom wojennym brakuje wiedzy ile wynosi płaca minimalna w Polsce i jakie konsekwencje grożą za pracę na czarno. Spodziewam się, że pod tym względem przed nami bardzo pracowity czas. Uchodźcy wojenni w Polsce szukają pracy na szybko i to powoduje, że są narażeni na oszustwa – mówi Prezes Marczulewska.
Komentarze (7)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Xxx
odpowiedzDo Ff o odezwałem się co oszukuje
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
edfqef2ef
odpowiedzCzas przejrzeć na oczy i trochę inaczej spojrzeć na tzw uciekinierów ze wschodu.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Do "edfqef2ef"
Czemu "tzw"? Według Ciebie nie uciekają przed wojną? Zastanów się dobrze zanim coś napiszesz.
Taki
To znaczy jak spojrzeć? Jak by nie robili to byś krzyczał że pasożytują, jak robią że pracę zabierają.
Ff
odpowiedzSkończyło się rządzenie pracowników !!!
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Xcc
Do Ff o odezwał się co oszukuje
Do Ff
też u Ciebie pracuje się bez dnia wolnego i za 5 złotych na godzinę?- na to wygląda!