Nie ma mocnych na wandali? Kolejne zniszczenia!

Zdewastowana altana ogrodowa, uszkodzony mostek kapitański, połamane ławki. Mieszkańcy pytają, co się dzieje w parku.

Po publikacji artykułu Znowu padło na altanę w Ogrodzie Japońskim, do naszej redakcji rozdzwoniły się telefony, a na skrzynkę mailową zaczęły przychodzić wiadomości od zdenerwowanych czytelników. Ci zwracają uwagę, że ostatnie zniszczenia altany ogrodowej, to nie jedyne dewastacje, do jakich doszło w tej części miasta.

- Dzwonię w reakcji na artykuł o altanie. Napisaliście, że została zniszczona, ale nie tylko ona. Zobaczcie, jak wygląda mostek kapitański. Nie dość, że upstrzony w kolejne bohomazy przez pseudo artystów, którzy postanowili pozostawić ślad po swoim pobycie, to jeszcze cegłówki poodbijane. Co najmniej jakby w nie ktoś młotkiem uderzał – zwraca uwagę jedna z mieszkanek Gryfic.

- Brak poszanowania wspólnego dobra. Jedno z niewielu zabytkowych miejsc w Gryficach, a tak niszczone. Powinni złapać i za karę szorować, aż usuną wszystkie malunki. Miasto nie jest duże i pewnie, gdyby tylko policja czy straż miejska wykazały się niewielką chęcią, sprawców szybko można by namierzyć, ale trzeba chcieć. Wystarczy tylko przyjrzeć się uważnie napisom na murze, czy przejrzeć komentarze na Facebooku – pisze w wiadomości mailowej Damian, a kolejny czytelnik zwraca uwagę na stolik z ławkami, do którego zniszczenia miało dojść w ostatnich dniach. 

Warto pamiętać, że park to nasza wspólna własność. Chyba każdemu powinno zależeć, żeby było w nim ładnie. 

 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia