Gramy w innej lidze, chłopie. Zwierzchowski kontra Kolanica. Jak Dawid z Goliatem

W Płotach o złym zarządzaniu halą widowiskową sportową mówią wszyscy. Hala, która miała stać się centrum kulturalno – sportowym miasta i gminy jest wielkim rozczarowaniem. Głośno jednak nikt tego nie mówił. Wszyscy się obawiali człowieka, który rządzi w hali i gminie, kandydata na burmistrza Płotów, Mirosława Kolanicy. Tak było do ubiegłego miesiąca. O fatalnym zarządzaniu halą pierwszy powiedział głośno Łukasz Zwierzchowski.

Łukasz Zwierzchowski też kandyduje w wyborach samorządowych. Chce zostać radnym powiatowym z listy Koalicji Obywatelskiej. Nie on jedyny. Jednak nikt z kandydatów nie podjął tematu złego zarządzania halą w Płotach. Dlaczego? Mieszkańcy mówią, że nikt nie chce podpaść lokalnemu baronowi.

Temat podjął znany ze swojej bezkompromisowości i punktowania elit władzy „chłopak z plakatu” jak mówi o nim związany z gryficką władzą jeden z miejskich radnych. Łukasz dał się poznać z ostrych w swoim przekazie filmików, publikowanych w internecie, w których odsłaniał kulisy kontrowersyjnych decyzji podejmowanych przez polityków rządzących Gryficami. Dostało się również politykom PiSu. Nie bał się powiesić koszulki z napisem KONSTYTUCJA  na symbolu Gryfic czyli pomniku Gryfa znajdującego się na moście w Gryficach. 

Tym razem nakręcił filmik przed halą sportową w Płotach i postawił trudne pytania dyrektorowi Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu Mirosławowi Kolanicy. Głownie dotyczyły polityki finansowej, która powoduje, że ludzie po prostu nie chcą przychodzić do hali, ale również zwrócił uwagę na nietrafione decyzje związane z organizacją dużych i kosztownych koncertów, które nie zainteresowały mieszkańców a kosztowały podatników ogromne pieniądze. Zwierzchowski zapytał Kolanicę dlaczego szkoły i stowarzyszenia muszą płacić za korzystanie z hali, skoro mieszkańcy już zapłacili swoimi podatkami za budowę tejże.

Kolanica odpowiedział na facebooku Zwierzchowskiemu w swoim wyniosłym stylu. Potraktuję Pana jako polityka, nie mając żadnych oczekiwań, bo – jak widzę - wszystkie chwyty dozwolone. I dalej …Prawdą jest, że szkoły i stowarzyszenia płacą za korzystanie z hali. Podobno z próżnego to i Salomon nie naleje. Dlaczego tak jest ? – pytanie do władz Gminy Płoty, które na takich zasadach ustaliły funkcjonowanie hali. 

Czyli wina jakiś nie określonych sił działających we władzach Gminy Płoty. Kolejny zarzut „chłopaka z plakatu” dotyczył wydania ponad stu tysięcy złotych na koncert zespołów hip-hopowych. Co na to dyrektor?  Nerwowo i najwidoczniej mocno zirytowany: Będzie krótko, bo szkoda mi na Ciebie czasu. Nie na koncert, ale na 3-dniowy festiwal hip-hopowy (czym się różni festiwal od koncertu – polecam Wikipedię). Nie opłatę ZESPOŁU, ale opłatę 15 ZESPOŁÓW (wykonawców). Nie wynajem sceny, ale wynajem sceny z nagłośnieniem i oświetleniem. 

Kolanica nie doniósł się do istoty problemu wskazanego przez Zwierzchowskiego. Po co i dla kogo był ten koncert?

Zwierzchowski zadał również pytanie dotyczące kolejnego bulwersującego wydatku, pięćdziesięciu tysięcy na zespół Śląsk. Odpowiedź: Koszt zespołu Śląsk – w sprawozdaniu, które otrzymałeś z Urzędu w Płotach są koszty szacunkowe i obejmujące cały koszt koncertu, a nie tylko zespołu. Jak będziesz kiedyś organizował koncert, to się dowiesz.

Pytań było więcej między innymi o bardzo wysokie zarobki dyrektora, który według Zwierzchowskiego ma otrzymywać ponad 10 tysięcy miesięcznie,Kolanica zarzut skwitował po swojemu: Nawet wysokości moich zarobków nie potrafisz ustalić, bo zarabiam więcej, niż mówisz.

Nie jest łatwo dochodzić prawdy w Płotach, szczególnie zadając pytania dyrektorowi i kandydatowi na burmistrza Płotów. Na kolejne filmy zareagował groźbą: Daję Ci trzy dni na sprostowanie informacji w filmiku (licząc od chwili umieszczenia tego posta). Później zobaczymy, co poradzi mi mój prawnik. Dobrze, że tryb wyborczy jest taki szybki. 

Ostatecznie kolejne argumenty tym razem poparte odpowiednimi dokumentami przekonały niedoszłego a może przyszłego burmistrza Płotów, że groźba sprawy sądowej Zwierzchowskiegonie wystraszy, postanowił zatem dołożyć zbyt dociekliwemu klientowi „mocnym tekstem”Szkoda mojego czasu. Do sądu Cię nie podam, bo z Tobą wygrać, to jak przegrać. Gramy w innej lidze, chłopie. 

Jak widać mieszkańcy Płotów mają rację, że lepiej dyrektorowi nie podskakiwać w końcu to inna liga a Łukasz Zwierzchowski po prostu o tym nie wiedział….

 Do sądu Cię nie podam, bo z Tobą wygrać, to jak przegrać. Gramy w innej lidze, chłopie. Najpierw zastanów się, kim chcesz być i co chcesz w życiu robić, a później podejmuj decyzje.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia