Brakuje lekarzy do obsady karetek pogotowia

Nie ma lekarzy do obsady specjalistycznych Zespołów Ratownictwa Medycznego. Coraz trudniej także o ratowników medycznych. Od początku roku Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył na WSPR w Szczecinie ponad 107 tys. złotych kary jako nienależyte wykonanie umowy.

Niskie nakłady finansowe nie zachęcają do pracy w pogotowiu, a wyrwa pokoleniowa zaczyna być coraz bardziej widoczna. Nie brakuje ogłoszeń w prasie, a nawet w mediach społecznościowych. Odzewu nie ma lub jest niewystarczający do skali potrzeb. Intensywne działania Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie nie przynoszą pożądanych efektów. Coraz częściej brakuje lekarzy w obsadzie Specjalistycznych Zespołów Ratownictwa Medycznego. Tylko od początku 2019 roku WSPR w Szczecinie ma naliczone ponad 107 tys. kary przez Narodowych Fundusz Zdrowia jako nienależyte wykonanie umowy. To blisko 26 dni pracy jednej specjalistycznej karetki, którą NFZ wycenia na 4,1 tys. zł za dzień. Tzw. dobokarektę bez lekarza NFZ wycenia na ok. 3,1 zł.

– Jeszcze dwa lata temu czy w zeszłym roku musieliśmy zwracać całą kwotę, a nie np. różnicę pomiędzy obsadą karetki z lekarzem, a bez niego. Nawet kontrola i zalecenia NIK wskazały, by oddawać tylko różnicę. Spotkało się to z negatywną oceną ze strony Urzędu Wojewódzkiego i Ministra Zdrowia. Na początku tego roku byłem karany oddaniem całej stawki, dopiero ostatnie odwołania spowodowały, że jest to 0,1% kontraktu, to znacznie mniej, ale wciąż więcej niż w innych regionach gdzie kary wynoszą 0,01 lub 0,001% – wyjaśniał Dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Roman Pałka.

Jeszcze 10 lat temu w województwie zachodniopomorskim funkcjonowało 79 Zespołów Ratownictwa Medycznego (ZRM), dziś to już 89, w tym 16 specjalistycznych. Problem z zapewnieniem obsady lekarzy w zespołach specjalistycznych systematycznie narasta. W dużym stopniu spowodowane jest to wygórowanymi kryteriami zawodowymi dla lekarzy w ramach ubiegłorocznej nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.

- Powstała paradoksalna wręcz rzecz, że lekarze którzy specjalizowali się wg. starych zasad, nie złożyli egzaminu i stracili uprawnienia do pracy w Zespołach Ratownictwa Medycznego, zachowali uprawnienia do pracy w SOR-ach. Problem z lekarzami nie dotyczy tylko naszego województwa, ale całego kraju. Z problemem tym borykają się zarówno Stacje Pogotowia, jak i szpitale. Świadczą o tym kolejne ograniczenia w działalności szpitali – dodawał Pałka.

Związek Pracodawców Ratownictwa Medycznego szacuje, że w systemie Pogotowia Ratunkowego brakuje od 30 do 60% lekarzy medycyny ratunkowej. Sami lekarze apelują do ministerstwa zdrowia o zmiany w kształceniu. Podobny problem występuje wśród samych ratowników medycznych.

źródło: BP Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia