Bestialsko wepchnął kota do worka i wyrzucił do wody

50-latek wyrzucił obciążony kawałkiem betonu worek do rowu. W środku był kilkudniowy kot. Jak tłumaczył później, zrobił to, bo ma bardzo dużo zwierząt.

Wszystko wydarzyło się w poniedziałkowy poranek, 7 maja br. Młode małżeństwo jadąc samochodem z Gryfic w stronę Wyszoboru zauważyło stojącego na moście mężczyznę. Chwilę później mężczyzna nerwowo i w pośpiechu wrzucił do rowu worek. Para postanowiła sprawdzić, co się w nim znajduje. Po wyciągnięciu worka okazało się, że w środku jest kilkudniowy kot i kawałek betonu.

Małżeństwo szybko udzieliło pomocy zwierzęciu, a następnie ruszyli w pogoń za mężczyzną, która wkrótce zakończyła się jego zatrzymaniem.

- 50-latek tłumaczył się parze, że próbował utopić kotka, bo ma dużo zwierząt i nie jest w stanie ich wykarmić, jednak jak mu go zwrócą, to zwierzę trafi z powrotem do kociej matki – informuje oficer prasowy KPP w Gryficach Zbigniew Frąckiewicz. - Mężczyzna został przekazany policjantom i zatrzymany. Prokurator przedstawił mu zarzut usiłowania zabicia kota i wystąpił do Sądu Rejonowego w Gryficach z wnioskiem o rozpatrzenie sprawy w trybie przyspieszonym.

50-letni mieszkaniec gminy Płoty przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za to przestępstwo grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Ocalony kot trafił z powrotem do swojej matki.
 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia