Pomóżmy Robertowi w walce z chorobą…

Po przebytej operacji usunięcia krwiaka śródmózgowego prawej półkuli mózgowej pan Robert stał się osobą niepełnosprawną. Mężczyzna potrzebuje intensywnej i drogiej rehabilitacji. Żeby móc się leczyć, na jednym z portali założył zbiórkę pieniędzy. Inna zbiórka trwa także na grupie społecznościowej.

48-letni pan Robert 10 lat temu w trybie nagłym przeszedł operację krwiaka śródmózgowego prawej półkuli. Od tego czasu, zdrowy dotąd mężczyzna, stał się osobą niepełnosprawną. Mieszkaniec Cerkwicy (gm. Karnice) cierpi na niedowład połowiczny lewostronny z tendencją do przykurczów. Mężczyzna ma też ubytek w czaszce – to po przeprowadzonej operacji - który stanowi zagrożenie dla jego życia.

Niedowład przeszkadza panu Robertowi w życiu codziennym. Nie jest w stanie sam przygotować posiłku, ubrać się czy wyjść na spacer. Jego stan może poprawić intensywna rehabilitacja. To właśnie dzięki ćwiczeniom, mężczyzna mógł odstawić wózek inwalidzki. Dziś, porusza się o lasce.

Choć nic już nie zwróci zdrowia mężczyzny, to ma on szansę na w miarę normalnie funkcjonowanie. Do tego jednak potrzebne są kolejne rehabilitacje. Niestety, koszt leczenia przerasta jego możliwości. Jeden turnus to koszt ponad 9 tys. złotych. Pan Robert, nie jest w stanie sam uzbierać pełnej kwoty. Dlatego też na jednym z portali założył zbiórkę pieniędzy na leczenie. (https://efektum.org/na-rehabilitacje-po-operacji-krwiaka,z100082).
Z pomocą przyszli także jego znajomi, którzy na facebook-u założyli grupę „Pomoc dla Roberta w walce z chorobą”. To tu wystawiane są i licytowane przedmioty i usługi. Zebrane w ten sposób pieniądze przekazane zostaną na pokrycie kosztów rehabilitacji 48-latka.

- Już wcześniej pomagałam panu Robertowi. To było w ubiegłym roku. Wtedy robiłam to sama i się udało. Kiedy tylko zobaczyłam stronę ze zbiórką, postanowiłam pomóc jeszcze raz. Tym razem na szerszą skalę. I tak razem z koleżanką założyłyśmy grupę – mówi w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 pani Monika Bloch. – Nie spodziewałyśmy się, że będzie to miało taki odzew. Teraz wszystko dzieje się samemu. My byłyśmy tylko takim kołem napędowym. Grupa aktywna jest od kilku dni. W ciągu zaledwie dwóch tygodni udało się zebrać 8 tys. złotych. Dzięki ludziom dobrej woli, którzy postanowili pomóc, pan Robert będzie mógł odbyć nie jedną, a kilka rehabilitacji.

Wśród przekazanych na licytację przedmiotów i usług, znalazły się m.in. lot paralotnią, voucher na tatuaż, czy usługi fryzjerskie i kosmetyczne. Z każdą godziną osób, które chcą pomóc panu Robertowi, przybywa.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia