Kłusownictwo nie popłaca... Zjedzenie chorej ryby może spowodować zatrucie!

Trwający okres ochrony nie przeszkadza kłusownikom. Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi, które na bieżąco patroluje dorzecze Regi, przestrzega przed kupowaniem ryb z nielegalnych źródeł i ostrzega, że ich spożycie może skończyć się zatruciem.

Chora troć wędrowna. Film TMRR 

 

W dorzeczu Regi od 1 października do 31 grudnia obowiązuje okres ochronny troci wędrownej i łososia atlantyckiego. Jego celem jest ochrona ryb w okresie ich naturalnego rozrodu. Jak informuje TMRR, każdy z nas może w ramach świadomych wyborów wspomóc ochronę tych ryb. Jak to zrobić? Wystarczy nie nabywać ryb w tym okresie od osób pośredniczących lub uczestniczących w kłusownictwie. Jeżeli istnieje rynek zbytu, kłusownicy bez skrupułów będą je zabijać, kiedy te są bezbronne, czyli bezpośrednio podczas rozrodu. Kupujący ryby z kłusownictwa staje się paserem, za co można ponieść konsekwencje prawne.

Niestety kłusowników wciąż jest wielu. Szczególnie w gminie Brojce. - Niczym dziwnym w realiach egzystencji wsi Bielikowo czy Żukowo jest pozyskiwanie ryb z mostu przy pomocy wideł tzw. ościenia osadzonego na 6-metrowej drewnianej tyczce, rozstawianie sieci rybackich, na co drugim zakręcie rzeki Mołstowej. Kłusownicy niczym niedźwiedzie z Kanady pustosza rzekę z tarlaków troci wędrownej. Jest jednak jedna podstawowa różnica między niedźwiedziami a kłusownikami... niedźwiedzie łapią tylko tyle ryb, ile mogą zjeść, natomiast kłusownicy pozyskują tyle ryb, ile mogą unieść i sprzedać po okazyjnej cenie tą szlachetną „zdrową” rybkę – przekazuje jeden z członków stowarzyszenia.

O konsekwencjach takich czynów będzie mógł już wkrótce przekonać się ujęty na gorącym uczynku w ostatnią niedzielę, 18 listopada br. kłusownik z Bielikowa. W biały dzień mężczyzna razem z kolegą podejmowali sieć rybacką na rzece Redze w pobliżu ujścia do niej rzeki Mołstowej.

Kłusownictwo to jedno. Drugą kwestią jest własne zdrowie. Towarzystwo Miłośników Rzeki Regi przestrzega przed kupnem ryb od kłusowników, nie tylko ze względów prawnych. Okazuje się bowiem, że zakup całej ryby lub uzyskanych z niej filetów, a zwłaszcza tych oskórowanych narażamy się na przykre konsekwencje zdrowotne związane z układem trawiennym... Znaczna liczna troci wędrownych jest zarażona tzw. pleśniawką, która objawia się białymi wykwitami grzybów na skórze, co można zobaczyć na filmie. Chore osłabione osobniki są najczęstszym łupem kłusowników, którzy czyszcząc ryby z objawów choroby, wprowadzają je do obrotu.

 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia